niedziela, 18 listopada 2012

'Troska o życie wojownika na polu bitwy jest obrazą dla niego'

Dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, żyła sobie mała, niewinna dziewczynka imieniem…

- Alex, przestań pisać te swoje wypociny, złaź na dół, idziemy do Ministerstwa!

http://stylio.pl/moja-szafa/dianna-agron-699076.jpg 


Wczesne lata i Hogwart

Pojawiła się na świecie trzydziestego kwietnia dwutysięcznego roku w rodzinie państwa Williams. Matka, Sarah, miła i kobieca postać z zawodu była lekarzem, ojciec zaś – mechanikiem samochodowym. Każde z nich sądziło, że ich córeczka będzie tak zwykła jak każdy inny, pójdzie do szkoły podstawowej, potem gimnazjum, skończy liceum, pójdzie na studia i znajdzie sobie świetną pracę. Ale tak nie było. Gdy miała lat jedenaście, do domu zapukał dziwny człowiek – już od początku wzbudzał ciekawość o małej Alex. Natomiast obaj bracia – jeden młodszy o pięć lat, drugi o sześć – schowali się w swoich pokojach, nie chcąc nawet spojrzeć na przybysza. Ów gość oznajmił rodzicom, że ich kochana, jedyna córeczka jest czarownicą. Jak myślicie, co zrobili? Zgadliście, wyśmiali go, twierdząc, że jest psychopatą i powinien się leczyć.  Wtedy wszystko stanęło w płomieniach, szafy uniosły się ku górze, a telewizor zmienił się w wazon. Mina małej dziewczynki – bezcenna. Ostatecznie uwierzyli mężczyźnie, a Alex dostała swój list. Później, wraz z rodzicami udała się na ulicę Pokątną, gdzie dokonała zakupu swojej zabawnej biało-czarnej sówki, mnóstwa potrzebnych rzeczy oraz, co najważniejsze, różdżki. Pióro feniksa, dereń, aż trzynaście cali, bardzo elastyczna. Alex była zaskoczona długością swojego magicznego patyczka, ale zawsze była z niej dumna i świetnie jej się pracowało. W Hogwarcie została przydzielona do Gryffindoru, a swoim zachowaniem została zapamiętana przez nauczycieli zapewne na długi, długi czas. Miała mnóstwo szlabanów na swoim koncie, o mało nie została wydalona z Hogwartu za odgryzienie się pewnemu Ślizgonowi. Gdy była w siódmej klasie dowiedziała się o tragicznej śmierci swojego wujka-mugola. Zginął pod kołami pociągu – Alex wiele słyszała o tym wypadku i im dłużej słuchała o stanie zwłok oraz przypuszczeniach, dlaczego znalazł się na torach, tym bardziej zaczynała bać się tych maszyn. Dlatego bogin pojawia się pod postacią rozpędzonego pociągu, ekspresu czy innej maszyny jeżdżącej po szynach, jadącego prosto na nią. Gdy miała wracać do domu po ukończonym, ostatnim zresztą, roku szkolnym, nie chciała wsiąść do ekspresu Hogwart-Londyn, ale koleżanki wepchnęły ją siłą. Przez całą drogę wyglądała przez okno, jakby się obawiała, że maszynista kogoś zabije. 

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhovzQOKoskx7Q1hwY-bVgm0KsT0IhOEk2LKjs7dP-LQKG4voXL456cKgnX0PRmijS22SWDr-P7KtHhqXAMmsN4WcKVmIGTWmwCmeKKJiGWAFd5_waED8WwZl5kkvCBW1oXapzm5CFnKNQ/s1600/tumblr_m1n4q4RT8p1qctc04o1_250.png
A tak wyglądała za czasów Hogwartu.

 
 

Aktualnie
Ostatecznie, po ukończeniu Hogwartu, musiała coś ze sobą zrobić. A miała wystarczające SUM-y i OWTM-y, żeby podjąć się kursu na aurora. W międzyczasie wydała książkę, która okazała się być bestsellerem wśród czarodziejów. Była to pierwsza część przekroju historii czarodziejów w formie opowiadania. Od zawsze uważała, że odpowiedni dobór słów może zmienić nudną, żmudną naukę na coś ciekawego. Obecnie pisze drugą część swojej powieści – tym razem zajmie się historią czterech założycieli Hogwartu.

https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifZTXVDQYQq-rXV4r9YZ-oKXRSjyC2Aix4-aJKVNc2i13H5o4DG5wsQuCG5QykUUDilIvZ5dXD07KUhvdnoRQ2QYv6W-kHv2q8ZkrCGi2-YBfvFcEVFiRhYD0ljpxZyhDht8gvHsrWNlg/s320/tumblr_m66d62rBpA1rus8dbo1_500.jpg
I coś aktualnego.
 

Coś o niej? Wiecznie zajęta, wiecznie zagoniona, ciągle się gdzieś spieszy – a to wymyślą misję, a to trzeba do redakcji wpaść, żeby pokazać postępy, a to jeszcze coś i tak dalej, i tak dalej. Wszystko robi w pośpiechu i na ostatnią chwilę, jest okropnym leniem, ale skora do zabawy i wygłupów – ma świetny kontakt z młodzieżą, potrafi rozmawiać „ich językiem” (w końcu nie jest znów aż taka stara), doskonale rozumie ich potrzeby i wyskoki. Można powiedzieć, że jest empatyczna, nie lubi, gdy ktoś płacze, ale też kiepska z niej pocieszycielka. Uprzedzona do Ślizgonów, po prostu ich nie lubi.
Po ukończeniu kursu na aurora ścięła włosy, co było symbolem odrzucenia jej poprzedniej tożsamości dzieciaka. Ma blond włosy, które nawet nie sięgają do jej ramion, oraz szare oczy. Uwielbia nosić czarny płaszcz zapinaną na szmaragdową broszkę pod szyją, strój koniecznie musi być z kapturem! Śmieje się wtedy, że wygląda jak pierwsza wersja Lorda Vadera z mugolskich Gwiezdnych Wojen, choć i tak nikt nie rozumie, o co jej chodzi.
Jest zdecydowaną i władczą kobietą, można by to określić – chłopczycą. Nie rozczula się z romansami i innymi duperelami, ale musi przyznać, że bycie przez kogoś adorowanym jest miłe.

A teraz w ogromnym skrócie:
Alex Sarah Williams
Urodziny: 30.04.2000
Wiek: 22 lata
Różdżka: dereń, pióro feniksa, 13 cali, bardzo elastyczna
Dawny dom: Gryffindor
Zawód: auror/pisarka
Miejsce obecnego zamieszkania: Hogsmeade
Miejsce zameldowania: Londyn
Patronus: lwica
Bogin: ogromny pociąg pędzący na nią

[Łaaa, witam z drugą postacią. Wszelkim wątkom mówimy z Alex 'tak'. Mamy już złąą i okrooopną Lychnis, to teraz trzeba wynaleźć kogoś lepszego. No to tak, jak się przekonaliście - nie piszę tasiemców (chyba, że nagle napadnie mnie wena) i nie grzeszę pomysłami (no chyba, że czyjaś postać nagle mnie natchnie). Wyznaję zasadę ja jedno - Ty drugie. No i to na tyle z powitania.]

4 komentarze:

  1. Shane Grindelwald28 listopada 2012 21:54

    [Chętni jesteśmy podajesz pomysł czy ja mam coś wymyślić ? ]

    OdpowiedzUsuń
  2. Shane Grindelwald29 listopada 2012 16:11

    [Ja na ten układ się zgadzam, tylko mam małą prośbę ^^ zaczęłabyś ? ;p]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś Mikołajem dla Dominique Weasley. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga