A M Y L O C K H A R T
○ 25 grudnia 2005, York ○ klasa VII ○ Ravenclaw ○ prefekt naczelny ○ 10 i 5 cala, sosna, włos z ogona jednorożca ○ sowa ○ bogin nieznany ○ półkrwi czarownica - córka mugolki i czarodzieja ○
HISTORIA.
Przyszła na świat w sposób dość niefortunny, bo w samochodzie marki ford, gdy rodzice wracali z balu bożonarodzeniowego. Data piękna, dziecko piękne, tylko miejsce dość nieodpowiednie. Garett i Cathy z dziewczynki się ucieszyli bardzo, a nadali jej imię Amy, które spodobało się młodym rodzicom. Drugie, ku pamięci babci - Margaret.
Dorastała w wiktoriańskim domu, na peryferiach Yorku razem z dwoma psami rasy golden retriever i młodszymi braćmi, którzy pojawili się nieco później - Trevorem i Jacksonem. Była nad wiek rozwinięta. Świetnie mówiła, czytała, a co zadziwiające pamiętała najdrobniejsze szczegóły minionych dni od około trzeciego roku życia. Wszyscy myśleli, że to dziecko cud. Dopiero zaprzyjaźniony z rodziną mugolski lekarz stwierdzi syndrom hyperthymistic. Krótko mówiąc pamięć absolutną.
Mała Amy pamiętała wszystko - co jadła na śniadanie dziesięć dni temu, jaki kolor miały kwiaty, które mama dostała na imieniny, gdzie jej babcia znalazła wyleniałego kocura. A jeśli dodać do tego magiczne zdolności zaczynające się ukazywać od siódmego roku życia to było niezłe szambo.
Pięć miesięcy przed jedenastymi urodzinami otrzymała list z Hogwartu, i podobnie jak magiczna część rodziny tamże się wybrała. Tiara przydziału nieźle się nagłówkowała wybierając dom dla blondwłosej. Na koniec dylemat wyrósł między Ravenclawem i Hufflepuffem. W końcu zdecydowała o tym, że Amy będzie nosiła niebieski krawat.
CHARAKTER.
Mówisz Amy, myślisz... POPRAWKA. Masz mętlik w głowie. To dziewczę nieogarnięte strasznie, mimo że świetnie pamiętające wszystko. Lubi chaos, lubi bałagan. Świetnie się w nim czuje, sprzątać nie ma zamiaru, na co matka załamuje ręce. Zazdrościsz jej, bo ona zawsze wie, gdzie położyła jakąś rzecz. Gdyby porządny pedant zobaczył jej sferę prywatną w dormitorium dostałby apopleksji. Porozrzucane książki i szaty. Walające się skarpetki nie do pary, jakieś listy i Bóg jeden wie, co jeszcze.
Mówisz Amy Lockhart, myślisz przodująca uczennica. Uczy się świetnie. Jest inteligentna, bystra i niezwykle ambitna. Lubi czytać, wręcz pochłaniać książki. Uczyć się nie za bardzo, chociaż ona nie musi. Dumnie sprawuje rolę prefekta, nauczyciele ją uwielbiają. Czego tu można jeszcze chcieć?
Mówisz Lockhart, myślisz o zbyt dumnej i wyniosłej krukonce. O tak, bo chociaż dla przyjaciół Amy jest miła to dla reszty świata bezowocny trud zdobyć jej zaufanie. Wówczas ukazuje egoistyczną, zanadto arogancką i bezczelną dziewuchę. Odszczeka ci jak potrzeba, uprze się na czym chce. Nie polubi cię, a masz przerąbane dopóty musisz z nią obcować. Mała rada - trzymaj się wtedy od niej z daleka, bo potrafi być niebezpieczna. Mogę przytoczyć przypadek, gdy Trevorowi pewien chłopak z Slytherinu uprzykrzał życie. Ona się dowiedziała i... Było gorąco. Skończyło się na tym, że chłopak dostał zaklęciem bąblogłowym i więcej nie nękał żadnego niewinnego. Ot, Amy potrafi być skuteczna.
WYGLĄD.
Nie należy do grona pięknych dziewcząt, co całe dnie potrafią spędzić przed lustrem. Ona lubi szybko uporać się z tą częścią dnia. Doprowadzić do porządku włosy, umyć zęby, ubrać się i po sprawie.
Amy z pewnością urodę odziedziczyła po ojcu. Jest blondynką, ma niebieskie oczy i ten śliczny uśmiech błędnie porównywany do Gilderoy' a Lockharta. Bo ona śmieje się tylko wtedy, gdy ma z czego. W przeciwnym wypadku pozostaje poważna. Mierzy sobie około metr siedemdziesiąt, posiada patykowatą sylwetkę. Takie z niej chuchro typowe, co wygląda jak anorektyczka. Ale rozczaruję was - Lockhart lubi jeść, a wręcz jedzenie pochłania obsesyjnie. Szczególnie słodycze. Ma lekką wadę wzroku, przez co do czytania nosi okulary. Po mamie ma znak szczególny - znamię w kształcie motyla na lewej łopatce.
Jak wspomniałam Amy ubiera się bardzo szybko, a ciuchy wybiera jeszcze szybciej. W jej szafie raczej dominują spokojne kolory, przede wszystkim na bluzach, koszulach i spodniach, które dziewczyna ubóstwia. Par butów też nie ma za dużo, co by tu gadać.
CIEKAWOSTKI.
- Fatalnych Jędz może słuchać w kółko. Zebrała ich wszystkie płyty, nad łóżkiem ma zawieszony plakat, a połowę piosenek zna na pamięć.
- Chciała zrobić sobie tatuaż, ale spotkała się ze sprzeciwem rodziców. Tak naprawdę czeka do siedemnastych urodzin, gdy uzyska pełnoletność. Wówczas sprawi sobie lemnistykę - znak nieskończoności.
- Kocha psy, kotów nienawidzi. Dlatego w Hogwarcie towarzyszy jej sowa - Walburgia. Alternatywa najlepsza, a to tego praktyczna. Poza tym Amy ma dwa wyżej wspomniane psy - Marmaduke' a i Scott' a.
- Uwielbia wszystko, co czekoladowe. W szafce ma zapas słodyczy, które chroni zaklęciem. Nie ma to jak bezpieczeństwo ponad wszystko, prawda?
[Ojacieniemoge, jaka fajna blondyna <3.]
OdpowiedzUsuńWish
[Ładnie :)]
OdpowiedzUsuń